Dziś będzie grubo, ale i popkulturowo.
Zegar Zagłady, czyli wirtualny pomiarownik hipotetycznego czasu, który pozostał nam - ludziom - do dezintegracji na własne życzenie. Wymysł, a jednocześnie jeden z symboli Zimnej Wojny. Koncepcja o dość dużym wpływie na kulturę masową, żeby wspomnieć tylko dość bliskich komiksiarzom "Strażników" (wiecie, ten motyw zegarka w fabule i na bodajże wewnętrznej stronie okładki każdego kolejnego zeszytu). Poza tym budzi skojarzenia z takimi tytułami jak "Countdown to extinction" czy "Two minutes to midnight". A więcej tych odniesień tu i tam jest. Ale o tym jak ten zegar mierzy i co rozmawiałem z doktorem Markiem Madejem z Polskiego Instytutu Spraw Publicznych. Oczywiście rozmowa z archiwów 5 programu Polskiego Radia.
Do zassania o tukej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz